Bogusław Feliszek, 2013-01-30
"Jak Twitter pomaga w szkoleniach medialnych"

Jak Twitter pomaga w szkoleniach medialnych

Jednym z największych wyzwań dla uczestników naszych szkoleń medialnych jest wyjaśnienie czym się zawodowo zajmują – w maksymalnie 10 sekund.

10 sekund. Tyle średnio trwa wypowiedź w telewizyjnym lub radiowym programie informacyjnym. Skoro reporter wykorzysta tylko kilka sekund, nie ma powodu mówić dłużej – tylko tak można zapewnić sobie całkowitą kontrolę nad przekazem dla mediów.

Dla kogo pracujesz? Czym się zajmujesz? Dlaczego to ważne? Standardowe reporterskie pytania, na które mało kto potrafi krótko, ciekawie i przekonująco odpowiedzieć.

To prawda, że trudno o zwięzłe, jasne i rzeczowe odpowiedzi kiedy w ostrym świetle reflektorów reporter zadaje serię trafnych i nieprzyjemnych pytań. Jednak każdy kto regularnie kontaktuje się z mediami rozumie wagę każdego słowa, szczególnie w sytuacji kryzysowej.

Twitter uczy precyzji i zwięzłości

Może to dziwne, ale znakomitym sposobem nauczenia się przekazywania skondensowanych komunikatów jest rozpoczęcie komunikacji na Twitterze. W tym popularnym serwisie każdy przekaz nie może mieć więcej niż 140 znaków. Na Twitterze trzeba mówić jasno i krótko – liczy się każde uderzenie w klawiaturę.

Na Twitterze nie ma miejsca na kwiecistą prozę i skomplikowane wywody. Krótkie słowo ma większą wartość od długiego. Nie można uciekać od głównego wątku.

Na spotkaniach z klientami, współpracownikami lub dziennikarzami – także pisząc informację prasową lub raport z badania – respektowanie zasady zwięzłości rodem z Twittera zmusza do zastanowienia się nad doborem właściwych słów i zaplanowania tego, co i jak chcesz przekazać.

Twitter uczy zwięzłości i klarowności – choć znam też zarzuty krytyków, że niszczy sztukę "inteligentnej" konwersacji. (To temat na odrębną dyskusję).

Niektórym wydaje się, że większa liczba słów ułatwia reporterowi zrozumienie problemu, szczególnie kiedy temat dotyczy skomplikowanych, technicznych kwestii. Jest dokładnie odwrotnie: im więcej słów, tym trudniej wyłapać sedno i większe ryzyko, że nie skończysz zdania, bo reporter... zada kolejne pytanie.

Weź także pod uwagę fakt, że dziennikarze coraz chętniej korzystają z Twittera (zobacz naszą listę reporterów na Twitterze) w poszukiwaniu ciekawych informacji o nowych produktach i usługach. Wykorzystują też Twittera do publikacji krótkich informacji o ważnych wydarzeniach, aferach, wyrokach i kryzysach. Są przyzwyczajeni do takiej formy komunikacji i często właśnie takiego precyzyjnego przekazu oczekują w wywiadzie.

Korzyści ze zwięzłości

Żadne przesłanie nie jest zbyt krótkie jeśli jest ciekawe i zawiera oryginalną myśl.

Korzystanie z Twittera uczy stylu komunikacji przydatnego w kontaktach z mediami.

Oto pięć korzyści:

1. Nie można improwizować.

Na Twitterze musisz zaplanować swoją wypowiedź tak, żeby zmieściła się w 140 znakach – przed wywiadem dla mediów także musisz dokładnie przygotować treść przesłania.

2. Długie słowa przeszkadzają.

Wielosylabowe wyrazy zajmują zbyt dużo miejsca na Twitterze. Długie słowa osłabiają tempo konwersacji z reporterem. Dla każdego długiego słowa można znaleźć krótszy odpowiednik.

3. Nie zasypuj faktami.

W jednym wpisie na Twitterze możesz zmieścić tylko jedną myśl. W wywiadzie dla mediów pilnuj zasady: jedno zdanie – jeden komunikat. Nie rzucaj od razu na stół wszystkich kart.

4. Zwięzłość ułatwia komunikację.

Na Twitterze nie ma miejsca na zawiłe wywody. Reporter też nie oczekuje długich wyjaśnień. Jeśli nie potrafisz mówić jasno i precyzyjnie, nie masz szansy na publikację.

5. Wrażenie zostaje.

Możesz oczywiście usunąć nieprzemyślany wpis na Twitterze lub wyrzucić gazetę, ale nie możesz zatrzeć złego wrażenia. Twój komentarz online będzie żył wiecznie – tak jak w prasie, radio i telewizji.

Konkluzja

Jeśli potrafisz tworzyć ciekawe, treściwe i przekonujące przekazy – takie jak na Twitterze – reporterzy będą częściej Ciebie cytować.

Nie twierdzę, że wszystkie odpowiedzi muszą być hasłowe i lapidarne. W wywiadzie jest też miejsce na dłuższy wywód. Chodzi o to, żeby to, co najważniejsze zostało podane celnie i zwięźle – bo tylko takie przekazy wyróżniają się w mediach.

Jakie widzisz medialne korzyści z korzystania z Twittera? Napisz o tym w komentarzu.