Bogusław Feliszek, 2007-10-01
"Dlaczego piszę ten blog"

Dlaczego piszę ten blog

Pierwszego wpisu na blogu właściwie nikt nie czyta. Nikt oprócz mnie i Ciebie. Dlaczego więc warto się w to bawić?

To znaczy... bardzo miło, że czytasz te słowa, ale może ktoś w tej chwili pisze coś naprawdę wartościowego o public relations.

Może czekasz na przenikliwy, trafny i zwięzły komentarz na aktualny temat... ale ponieważ jest to pierwszy wpis moim skromnym celem jest tylko wytłumaczenie dlaczego tu jestem i dlaczego jeszcze trochę będę.

To jest blog. To nie jest kwartalnik dla przemądrzałych ekspertów public relations, sponsorowany tekst na zamówienie, produkt wspólnej pracy dziennikarza, edytora i korektora.

Co z tego wynika? Myśli, komentarze i opinie są produktem wieloletniego procesu twórczego, ale pisanie niekoniecznie. Moja praca nad tekstem jest spontaniczna i impulsywna - efekty poprawiane tylko po wykryciu błędów ewidentnie utrudniających zrozumienie myśli.

Wszystkie opinie i opisy faktów należą do mnie i tylko do mnie. Nie może się pod nimi podpisać nikt inny. Nikt na mojej ulicy, w moim mieście, Polsce, Unii Europejskiej i dalej za płotem... Żaden reporter i redaktor, prezes większej lub mniejszej firmy, ruch polityczny, emancypacyjny czy ekologiczny, który wymyślił ''nowe koło''; żaden barista w kawiarniach gdzie powstanie część artykułów czy barman, który będzie patrzył na mnie z wyrzutem, bo chce już zamykać.

Może się zdarzyć, że kiedy będziesz czytać te słowa, nie będą one reprezentować nawet mnie samego. Jeżeli w jakimś miejscu będę przeczyć sobie, to znaczy, że nie jestem konsekwentny. Nic więcej. Wychwycenie błędu w moim wywodzie nie będzie prawdopodobnie dowodzić siły Twojej żelaznej logiki i na pewno nie wyniknie z hipokryzji. Jestem człowiekiem i chciałbym, żeby na tym blogu było to widoczne w każdym zdaniu.

Dlaczego więc piszę ten blog?

Bo wierzę, że będą go czytać nie tylko ci, którzy:

1. dbają o swoją reputację i wiarygodność,

2. pragną lepiej komunikować się z dziennikarzami,

3. chcą świadomie i aktywnie kreować swój wizerunek w mediach i opinii publicznej.

Na blogu Media Gapa piszę o błędach w komunikacji z opinią publiczną za pomocą mediów.

Najczęstszym błędem polityków, przedsiębiorców, liderów opinii, ekspertów, analityków jest używanie zaprzeczenia w odrzucaniu zarzutów.

W codziennych rozmowach ze znajomymi i przyjaciółmi często powtarzamy negatywne pytania. Pokazujemy w ten sposób, że rozumiemy pytanie i szanujemy obawy rozmówcy. Na przykład, "Tak, rozumiem Twoje rozżalenie, że NIE pozwalam Ci wracać późno do domu. Masz rację, jestem surowym ojcem. Jestem bez serca. Trudno nam się rozmawia, ale ..."

Taki styl rozmowy jest jak najbardziej na miejscu w rodzinnym gronie, ale przynosi katastrofalne skutki w kontakcie z mediami.

Przykład: Reporter pyta, "Panie Feliszek, czy to prawda, że na szkoleniach medialnych uczy Pan jak okłamywać, ośmieszać i ogłupiać reporterów?"

Feliszek odpowiada reporterowi, "Oczywiście, to nieprawda, że uczę jak okłamywać, ośmieszać i ogłupiać reporterów. Na naszych szkoleniach uczymy prezesów i rzeczników prasowych jak przekazywać pozytywne komunikaty o nich samych odpowiadając na pytania dziennikarzy. Uczymy jak rozpoznawać zamiary i techniki reportera tak, żeby najlepiej wypadli przed kamerą. Jednocześnie staramy się szkolić... (itd. itp. przez 10 minut o tym jacy to jesteśmy wspaniali i niezastąpieni :-).

Zgadnij który fragment z tej wypowiedzi czytelnicy znajdą w jutrzejszej gazecie?

Bogusław Feliszek, prezes Pressence Public Relations powiedział, że na szkoleniach medialnych nie uczy okłamywać i ośmieszać dziennikarzy.

Czy mogę skarżyć się, że to zdanie jest wyrwane z kontekstu? Mogę. Skutecznie? Bynajmniej. Reporter powtórzył moje słowa, a że nie te, które chciałem, to już moja strata. Winić mogę tylko siebie.

Każdy inteligentny i logicznie myślący rozmówca podświadomie czuje, że w rozmowie z dziennikarzem najpierw musi odrzucić negatywne oskarżenia i dopiero potem przejść do pozytywnych wiadomości.

Unikaj tego w kontakcie z mediami!

Nie powtarzaj oskarżeń. Nie powtarzaj negatywnych słów. Nie powtarzaj tego, co jest nieprawdą. Zamiast tego, mów o tym co jest prawdziwe, pozytywne i ważne dla Ciebie.