Kara grzywny lub ograniczenia wolności za publikowanie wypowiedzi bez autoryzacji jest zgodna z konstytucją.
Trybunał Konstytucyjny tak ocenił art. 14 i 49 Prawa prasowego z 1984 roku, które mówią, że "publikowanie lub rozpowszechnianie w inny sposób informacji utrwalonych za pomocą zapisów fonicznych i wizualnych wymaga zgody osób udzielających informacji". A za naruszenie tych przepisów grozi "grzywna lub kara ograniczenia wolności".
Czy wiesz, że dziennikarz nie musi prosić Ciebie o zgodę na wykorzystanie Twoich słów w swoim artykule?
Autoryzacja nie polega na dokonywaniu przez Ciebie poprawek w gotowym tekście. Gdy dziennikarz omawia wypowiedź swojego rozmówcy, a nie cytuje jej, to nie ma obowiązku jej autoryzowania. Jeżeli wypowiedź została już wcześniej opublikowana w prasie, procedura autoryzacji również nie obowiązuje. W innych przypadkach dziennikarz nie może odmówić autoryzacji.
Czy to orzeczenie Trybunału Konstycyjnego zmienia Twoją strategię medialną? Przepraszam, że zapytam... Masz taką strategię?
Dobra strategia medialna nie ogranicza się do jednego rewelacyjnego występu w radiu lub telewizji, ale do zbudowania trwałych i wartościowych relacji, które zaowocują kolejnymi regularnymi zaproszeniami do studia.
Bez strategii medialnej kontakty z mediami będą bardziej stresujące, bardziej chaotyczne, bardziej czasochłonne i mniej... skuteczne :-(
Przygotowując strategię medialną lepiej pamiętać o 10 prawdach rządzących światem mediów:
- Media - stacje telewizyjne i radiowe oraz wydawnictwa prasowe wzięte razem - nie faworyzują ani nie hołubią większości organizacji. Media nie muszą być obiektywne i rzetelne. Muszą być dochodowe.
- Firmy działające na rynku mediów tworzą ambitni, wpływowi, opiniotwórczy ludzie, którzy robią co mogą, aby zachować minimum przyzwoitości, obiektywizmu i niezależności. Ludzie mediów żyją z opowiadania jak najbardziej ciekawych historii w celu maksymalnego zwiększenia nakładu/słuchalności/oglądalności.
- Media nie muszą przestrzegać zasad fair play. Nie oczekuj, że dziennikarz będzie przestrzegać jakichkolwiek reguł lub zasad w rozmowie z Tobą. Nie jesteś Lechem Kaczyńskim ani Donaldem Tuskiem.
- Dziennikarze nie mają żadnych zobowiązań wobec Twojej organizacji ani Twoich udziałowców. Ich jedynym obowiązkiem jest zdobywanie najciekawszych informacji, ich publikacja i zwiększanie nakładu. Tylko tak mogą zwiększać zyski wydawcy. Fakt, że upublicznienie kontrowersyjnej informacji może zaszkodzić Tobie lub Twojej organizacji nie jest wystarczającym argumentem, który może powstrzymać dziennikarza od publikacji.
- Media żyją tym co dzieje się teraz. Więc musisz być dostępny TERAZ. Czy lubisz kiedy Twoi partnerzy biznesowi, klienci lub znajomi nie odpowiadają na telefony? Dziennikarze też tego nie lubią. Oddzwaniaj do dziennikarza w ciągu 30 sekund. To wcale nie znaczy, że musisz od razu udzielić wywiadu, ale reporter musi wiedzieć, że będziesz z nim rozmawiać nawet jeśli zostało mu tylko 5 minut na dokończenie artykułu. Masz wyłączoną komórkę? No to ją włącz.
- Prawo nie nakłada na Ciebie obowiązku kontaktu z mediami. To samo prawo umożliwia dziennikarzom rozmowy ze wszystkimi, którzy mają coś do powiedzenia na Twój temat i publikacji wszystkiego co uznają za ważne i ciekawe. Dotyczy to także tych faktów, które stawiają Ciebie w jak najgorszym świetle.
- Odmowa kontaktu z mediami lub ich utrudnianie jest interpretowane przez dziennikarzy jako próba ukrycia obrzydliwego, okrutnego i ohydnego przestępstwa. Dziennikarze pełnymi łyżkami karmią się emocjami. Jeśli wyczują, że ich mamisz, zwodzisz i unikasz znajdą Cię w największej głuszy na krańcu świata.
- Jeśli dziennikarze Cię nie znają, nie odniosą się przychylnie do Twej wersji wydarzeń. Kiedy dziennikarze znają Ciebie, lubią i darzą zaufaniem, mogą w pewnych okolicznościach odnieść się przychylnie do Twej wersji wydarzeń.
- Kiedy media mylą się na Twoją niekorzyść, nie zakładaj z góry, że to początek krwawej wendety. Jeżeli to konieczne, napisz krótkie, grzeczne i rzeczowe sprostowanie (nie więcej niż 50 słów) i wyślij je autorowi artykułu lub redaktorowi wydania. Umieszczenie przez redakcję komentarza obok sprostowania nie jest przestępstwem. Przepis prawa prasowego, który tego zabrania, jest na tyle niejasny, że nie może być zagrożony sankcją karną. Prawo prasowe obok sprostowań przewiduje też "odpowiedzi", które redakcja może już komentować bez ograniczeń. Odróżnienie, czy nadesłane do redakcji pismo jest sprostowaniem, czy odpowiedzią, w praktyce sprawia wiele trudności, ponieważ nie ma precyzyjnej definicji.
- Nikt jeszcze nie stracił pracy za nieprzekazanie dziennikarzowi poufnej informacji lub nieokazanie mu nadmiernego zaufania. Wiele osób pożegnało się z pracą za komentarze, które pojawiły się w prasie mimo że rozmowa z dziennikarzem miała charakter "poufny i nieformalny". Jeżeli na początku nie zaznaczyłeś wyraźnie i jednoznacznie, że treść rozmowy jest POUFNA, musisz założyć, że wszystko co powiesz może być wykorzystane.
PS. Zbieraj wycinki z Twoimi wypowiedziami. Analizuj cytaty. Czy wiesz dlaczego reporter wybrał właśnie te, a nie inne?
|