Na spotkaniu ekspertów zarządzania kryzysowego jeden ze znajomych powiedział, że fałszywe informacje są jak narkotyki.
Po chwili zastanowienia uznałem, że ma sporo racji.
Walka z narkotykami nie skończy się dopóty, dopóki będzie na nie popyt. Podobnie jest z fałszywymi informacjami.
Ludzie kochają szokujące tytuły potwierdzające ich oczekiwania (także te najgorsze) i poglądy polityczne (także te najgorsze). Udostępniają fałszywe wiadomości (świadomie lub nie) na swoich profilach w mediach społecznościowych nakręcając spiralę kłamstwa.
Przypomnijmy dlaczego ludzie odurzają się narkotykami:
1. bo tak robią znajomi, na przykład rówieśnicy w szkole,
2. żeby się zrelaksować,
3. żeby zabić nudę,
4. żeby okazać bunt,
5. z ciekawości,
6. żeby uciec od problemów.
Jeśli odniesiemy powody brania narkotyków do przyczyn tworzenia i dystrybucji fałszywych informacji, możemy zauważyć intrygujące podobieństwa:
1. Tak robią znajomi.
W czasie ostatnich kampanii wyborczych (prezydenckiej i parlamentarnej) otrzymałem mnóstwo e-maili od znajomych o tym, że Duda to, Komorowski tamto, PiS to, PO tamto. Większość plotki i pomówienia. Te same informacje widziałem na Facebooku i Twitterze. Czasem ulegałem pokusie, żeby powiedzieć co myślę i tym samym podnieść temperaturę dyskusji. Nie chciałem być gorszy...
2. Dla relaksu.
Kiedy ludzie klikają na tytuły fałszywych historii przenoszą się w inny świat. Ucieczka w inną rzeczywistość (ekscytującą i zabawną) pozwala zapomnieć o swoich problemach.
3. Zabijanie nudy.
Jeśli nie zdarzyło Ci się kliknąć na jakiś tytuł online ze zwykłej nudy, nie wiesz jak dobrze można się bawić w Internecie. :-)
4. Bunt.
Nigdy nie udostępniłem na swoim profilu online fałszywej informacji, ale wiele razy miałem taką ochotę. Jestem ostrożny (zajmuję się komunikacją kryzysową), ale kilka razy diabeł kusił, żeby opublikować jakąś bujdę i wdać się w słowną potyczkę.
5. Ciekawość.
Są tytuły, którym nie można się oprzeć. Myślisz, że tylko rzucisz okiem – nikomu z tego nie ubędzie. Tylko jedno spojrzenie. Nikt na tym nie straci. I już jesteś w świecie "nowej prawdy".
6. Ucieczka od problemów.
Ludzie, którzy tworzą fałszywe informacje lub je celowo przekazują, żeby komuś zaszkodzić albo na tym zrobić (poprzez zwiększenie liczby kliknięć i odwiedzin na stronie) widzą w tym środek do osiągnięcia celu. Ci, którzy je udostępniają na swoich profilach online i komentują są ofiarami swoich uprzedzeń. Dla nich każda zła wiadomość o swoich przeciwnikach jest prawdziwa i warta uwagi jeśli pasuje do ich narracji.
Jaka terapia: edukacja czy odwyk?
Facebook zapowiedział, że będzie przekazywał więcej artykułów do podmiotów zewnętrznych, aby weryfikować prawdziwość podanych w nich informacji. W serwisie mocno ograniczono możliwość edytowania tytułów i opisów do publikowanych linków. Funkcja ta została zachowana dla stron godnych zaufania.
Podaż i wpływ fałszywych informacji zmniejszy się jeżeli zmniejszy się popyt. Stąd duże wyzwanie dla edukacji, na przykład w szkołach.
Oczywiście można rzucić hasło: "Wyrzucić narkotyki ze szkół!". Trudniej doprowadzić do tego, żeby młodzież widząc narkotyk nie chciała go wziąć. Tak samo jest z fałszywymi informacjami.
Najlepszym sposobem walki z kłamstwami jest swobodny dostęp do prawdy, większa transparentność i przejrzystość w życiu publicznym.
Jeżeli posługiwanie się fałszywymi informacjami będzie uważane w społeczeństwie za równie naganne jak posiadanie i dystrybucja narkotyków, ich wpływ na nasze życie zmaleje.
Co myślisz o walce z fałszywymi informacjami? Jak to robić? Napisz o tym w komentarzu.
|